Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
479
BLOG

"Wszystko się rozpieprza"

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 3

"Wojna na górze, polityka utytłana w błocie, korupcjogarchia - można by tak w nieskończoność powielać zgrabne hasła o stanie naszego państwa, włącznie z najbardziej lapidarnym, ale jakże nośnym ostatnio zdaniem politologa prof. Jadwigi Staniszkis - "wszystko się rozpieprza"". (Fragment artykułu opublikowanego w Neewsweeku z 2003 roku).

Od czasu do czasu na przekór hasłu "wybierzmy przyszłość"wertuję swoją pamięć podręczną w poszukiwaniu analogii z teraźniejszością. I wychodzi mi, żedzisiejsza III RP jest dławiona dokładnie tymi samymi problemami co kraj z okresu afery Rywina. Jest kilka różnic jak dodatkowy kłopot z tragedią smoleńską i kompromitującym oficjeli raportem w tej sprawie czy wielkością megaafery informatycznej, ale generalnie ujmując problemy jakie mamy dzisiaj są zadziwiająco podobne do tych jakie mieliśmy 10 lat temu.Różnice dotyczą co najwyżej skali, która została zwielokrotniona. Patrząc na liczbę negatywnych newsów zaaplikowanych nam przez rzeczywistość nie sposób powtórzyć przytoczonego w tytule bon motu profesor Jadwigi Staniszkis. Określenie "wszystko się rozpieprza" pasuje do dnia dzisiejszego jak ulał.

Polskie elity po nauczce jaką dostały przy okazji afery Rywina przyswoiły sobie tylko tyle, że następne skandale należy zamiatać pod dywan a tych, którzy domagają się ich wyjaśniania jak najszybciej marginalizować. Udało im się przy okazji afery hazardowej. Udało się również przy próbie wyjaśniania afery wokół stocznii, które miał nabyć mityczny inwestor z Kataru. Wiele wskkazuje na to, że raczej się nie uda w przypadku infoafery, na której Państwo Polskie straciło miliardy złotych.

Skrzeczy również wokół igrzysk. Od dłuższego czasu coraz wyraźniej widać, że święto piłki nożnej jakim jest Euro 2012 zaczyna przypominać worek kłopotów, który powoli przerasta rządzących. Hasło "skoku cywilizacyjnego" jaki mieliśmy wykonać przy okazji mistrzostw Europy w piłce nożnej okazało się blamażem. Zamiast rozwoju mamy serię bankructw przedsiębiorstw budujących autostrady. Ponadto w tym tygodniu dowiedzieliśmy się z BBC, że Polska to kraj rasistowski z którego można wrócić w trumnie. Jak zwykle w takich sytuacjach negatywne opinie o Polakach zostały wzmocnione przez prasę niemiecką (patrz Die Welt).

Jakby tego było mało pierwszy czarnoskóry Prezydent USA przy okazji uznania zasług Jana Karskiego odświeżył łajdacki stereotyp o "polskich obozach śmierci". Są oczywiście protesty i psioczenia na brak profesjonalizmu pracowników Białego Domu. Ja jednak zestawiam ten przykry incydent z bufonowatymi zapewnieniami obecnego Ministra Spraw Zagranicznych o "wzrastającej roli Polski".

No cóż. Rzeczywistość ma to do siebie, że weryfikuje propagande bezwzględnie.

Pozdrawiam

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka