Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
4843
BLOG

A jednak... Czuma wyrobił normę antyPiSowskich bluzgów

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 95

"Pan Kaczyński powinien nas przeprosić, że przez dwa lata mianował jakiś półinteligentów, napuszonych leniuchów śmierdzących, ignorantów na najwyższe stanowiska. W raporcie pozwoliłem sobie na wytknięcie największych grzechów tych władz, tej głupoty i ignorancji. Nie wytrzymałem po prostu. Ale to było obok tematu komisji."  (Andrzej Czuma dla radia TOK FM)

W zeszłym tygodniu  pozwoliłem sobie na dystans kiedy znani i cenieni przeze mnie publicyści pozwalali sobie na entuzjazm w sprawie postawy Andrzeja Czumy. Komentatorów wielce uradowało - że tak pozwole sobie zacytować - iż przewodniczący komisji naciskowej "zachował się przyzwoicie". Pomyślałem wówczas, że pan Andrzej jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, a Ci którzy się nim zachwycali będą się jeszcze mieli z pyszna. Jak pokazuje powyższy cytat - niewiele sie pomyliłem.

Tak jak przypuszczałem po raz kolejny powiedzenie "nie chwal dnia przed zachodem słońca" (lub jak kto woli "nie chwal polityka przed końcem kadencji") ujawniło swoją zasadność. Najwidoczniej Czuma po zachowaniu się w sposób racjonalny bardzo szybko został przywołany do porządku i wypluł z siebie obowiązkowy kubeł pomyj równając do ogólnego poziomu polityki krajowej.

Przy okazji ujawniła się również w całej krasie głęboka ideowość partii rządzącej. Frazy, a raczej chamskie obelgi o "półinteligentach" i "leniuchach śmierdzących" można uznać za pewnego rodzaju atrybuty rozpoznawcze dla środowiska PO. Ten kto nie dostaje małpiego rozumu i nie bredzi na dźwięk takich słów jak "PiS", "Kaczyński", "IV RP" czy "Ziobro" natychmiast zostaje przywołany do porządku. W przeciwnym wypadku nie ma dla niego miejsca.

Czuma to w porę zrozumiał. Jak widać to pojętny człowiek.

Pozdrawiam

PS: A tak na marginesie. Komentatorom, którzy byli pozytywnie zaskoczeni postawą Czumy uszedł uwadze jeden dosyć istotny szczegół z niedalekiej przeszłości. Swego czasu były minister ujawnił publicznie tejemnicę śledztwa CBA przeciwko ludziom związanym z rodziną Kwaśniewskich i spalił tym samym całe dochodzenie. Czy takiemu człowiekowi można ufać?

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka