Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
76
BLOG

Afera wokół kotleta zatacza coraz szersze kręgi

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 32

Media rozpędziły się na dobre hucząc o "monstrualnych" wydatkach poprzedniej władzy. Najpierw dowiedzieliśmy się od pani Julii Pitery, że urzędnicy rządu PiS wydali w ciągu ostatnich dwóch lat 1.2 miliona złotych z kart kredytowych. Teraz z kolei, pani Hanna Gronkiewicz-Waltz, zwana pieszczotliwie Bufetową, łaskawie doniosła za pośrednictwem tefałenowskiej riebiaty (niezawodny duet Morozowski-Sekielski), że Prezydent Lech Kaczyński w ciągu trzech lat swojej kadencji w ratuszu wydał na kotlety w restauracjach 35 tysięcy złotych, a jego urząd „roztrwonił" około 2 miliony złotych na cele reprezentacyjne.

Sam jestem zwolennikiem władzy skromnej i oszczędnej. Mam jednak nieodparte wrażenie, że obecna ekipa chwyta się byle czego, żeby odwrócić uwagę od prawdziwych problemów i skupić ewentualny gniew wyborców na przeciwnikach. Zrozumiałbym takie działanie, gdyby oskarżenia były jednoznaczne i niepodlegające dyskusji. Tymczasem mamy do czynienia z czymś, co można scharakteryzować jako czarny PR polegający na zaglądaniu w talerz.

Karta kredytowa to dla wielu ludzi w Polsce synonim luksusu. Większości kojarzy się z beztroskim wydawaniem pieniędzy i życiem na kredyt. Niesposób oprzeć się wrażeniu, że w tej konkretnej sprawie ekipy z PO skupiły się na budowaniu napięcia według zasady „nieważne co mówimy - napewno coś się przylepi". W omawianym przypadku nie ma ani próby rzeczowej analizy, ani omówienia konkretnych patologii szastania publicznymi pieniędzmi w wykonaniu ekipy Kaczyńskiego. Wszystko jak zwykle dzieje się ad hoc. Żadnej specyfikacji. Żadnego kontekstu. Do wiadomości publicznej podano same kwoty i fakt, że zostały one wydane ze Złotych-Kart-Kredytowych-Visa.

Tymczasem magia tych liczb znika, kiedy spróbujemy im się przyjrzeć na spokojnie. Zacznijmy od Kaczyńskiego. Obecny Prezydent RP był włodarzem miasta stołecznego Warszawa przez trzy lata. W ciągu tego czasu wydał ze służbowej karty - jak podają media - około 35 tysięcy złotych. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie roczna dieta poselska (nie mylić z pensją) wynosiła około 28 tysięcy złotych - raczej nie.

Kolejna sprawa to wydanie w ciągu 3 lat 2 milionów złotych na cele reprezentacyjne. Co było przedmiotem transakcji? Podaje za HGW watch: kwiaty, wieńce, artykuły spożywcze przeznaczone na obsługę sekretariatów Urzędu, nagrody i upominki okolicznościowe, hotele, tłumaczenia, cateringi (konferencje, sympozja) oraz restauracje. Są w nich również zawarte np. uroczystości na 2 000 osób 31 lipca 2005, czy różnego rodzaju konferencje organizowane przez miasto.

Jedźmy dalej. Wymienione przez Piterę 1.2 miliona złotych, które zostały wydane z kart rządowych to kwota imponująca. Tyle tylko, że jeżeli rozbijemy ją na około 200 urzędników wysokiego szczebla (ministrowie, sekretarze stanu), a następnie podzielimy przez ilość miesięcy ostatniej kadencji to wychodzi, że każdy z tych ludzi wydawał około 600 złotych miesięcznie. Czy to jest kwota zwalająca z nóg? Być może. Nie znam wszystkich aspektów tej a raczej tych spraw, więc jest mi trudno ocenić.

Ale jeżeli tak, to warto również wspomnieć o wyczynach obecnej władzy. Najlepiej na zasadzie zestawień. Przy czym wystarczy przywołać dokonania specjalistów z PO w Warszawie. Wynajęcie przez HGW renomowanej kancelarii prawniczej (pomimo posiadania własnej grupy prawników) z powodu gapiostwa pani prezydent - ponad 72 tysiące złotych. Ekskluzywnie relacjonowana przez TVN sylwestrowa impreza, która przy okazji była medialną laurką dla Bufetowej - 3.5 miliona złotych (dlaczego TVN nie partycypowała w kosztach opłacania gwiazd imprezy skoro podbiła sobie oglądalność?). Premie dla pracowników urzędu miasta - 55 milionów złotych (około 15-20 milionów więcej niż w latach ubiegłych). Środki na rozbudowę stadionu CWKS Legii, który jest własnością ITI (ach, ta osobliwa sympatia do korporacji Mariusza Waltera) - 360 milionów złotych . O mostach, tunelach wzdłuż Wisły i słynnych cenach „promocyjnych" nie będe wspominał. Stare dzieje. Lista jest długa i z pewnością będzie się wydłużać.

Można powiedzieć, że Tusk atakuje swoich oponentów za pośrednictwem dwóch wiernych przekup. Jednej z bazaru na Wiejskiej i drugiej z Placu Bankowego. Obie robią harmider tyleż głośny, co pozbawiony sensu. Przy czym zajmują się wszystkim tylko nie tym, za co podatnik im płaci. W przypadku Julii Pitery walka z korupcją jest zastąpiona walką z Mariuszem Kamińskim. Co do HGW Bufetowej wystarczy wspomnieć o opłakanym stanie warszawskiej komunikacji miejskiej i dziesiątkach tysięcy ludzi stojących codziennie w korkach. Dalsze komentarze są zbędne.

Obserwując cały ten cyrk przypomniałem sobie reportaż o sposobie działania kolumbijskich karteli narkotykowych. Owe mafie, co jakiś czas wystawiają na odstrzał frajerów rekrutowanych z całego świata (w tym z Polski), którym proponują luksusowe wakacje w Kolumbii i wtykają na pożegnanie pół kilo koki do przemycenia. Delikwent zawsze wpada przy pierwszej próbie przekroczenia granicy. Nie może być inaczej, ponieważ celnicy doskonale wiedzą, kto będzie przemytnikiem i gdzie są schowane narkotyki. Innymi słowy mafiozi pomagają policji chwytać płotki i w zamian otrzymują gwarancje bezkarności. Dzięki temu miejscowe służby odnoszą sukces, a bokiem bez jakichkolwiek przeszkód przechodzi tona towaru na eksport.

A co przechodzi bokiem teraz? Warto zadać to pytanie. Karty kredytowe poprzedniej ekipy zostały wyłożone na stół. Na razie spora część publiki dała się na to złapać i jest pod wrażeniem kwot zbiorczych z ostatnich 2-5 lat. Kwot, które mimo wszystko są po prostu śmieszne w porównaniu z pieniędzmi, jakimi rozporządza obecna ekipa rządowa czy chociażby warszawski ratusz. Pytanie brzmi, co się dzieje pod stołem? Ile synekur rozdała PO swoim wiernym ludziom i koalicjantom (to już nie są wydatki rzędu 600 złotych miesięcznie)? Ile przetargów będzie pilotowanych przez ekipę, która wyspecjalizowała się w budowaniu tuneli wzdłuż Wisły? Innymi słowy: Jaki smak będą miały lody kręcone dzisiaj za rok lub dwa?

Pozdrawiam

PS: Podobno pani Prezydent Gronkiewicz-Waltz przygotowuje specjalną instrukcje dla swoich podwładnych jak organizować i płacić miejskimi cudzesami za bankiety. Wiemy już jak jeść beze. Pora na manual kombinowania bankietu. ;)

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka